Sezon 1 "Jak konstruować dobre umowy wdrożeniowe IT". Sprint nr 3 pt. "Ważne klauzule prawne w umowach scrum"

Pamiętaj, że „umowa jest na trudne czasy”, gdy niezadowolony klient zażąda od nas pieniędzy za źle wykonaną aplikację. Na tę okazję przygotowałem w ramach Sezonu 1 poruszającego tematykę „Jak konstruować dobre umowy wdrożeniowe IT”, kilka odcinków omawiających szczegółowo wybrane klauzule prawne w umowach Scrum. W odcinku nr 3 opisuję pierwsze z tych klauzul tj. (1) jak wyjść z umowy bez bólu i odszkodowań, (2) jak rozliczać się z klientem oraz (3) jak radzić sobie z przestojami w pracy, za które trzeba przecież zapłacić naszym deweloperom. Ważne, abyśmy zapisali w umowie tzw. „podzielność świadczeń”. Pokażmy sądowi i biegłemu sądowemu, że software house może w dowolnym momencie przerwać prace nad aplikacją budowaną na uniwersalnym frameworku, a klient może poszukać nowego wykonawcy, który wejdzie w buty poprzednika, żeby kontynuować robotę. W ten sposób, w razie kryzysu w projekcie, klient nie będzie mógł odstąpić od umowy z mocą wsteczną i zażądać zwrotu wszystkiego co nam wcześniej zapłacił. Odstąpienie od umowy będzie miało skutek tylko „od dziś do przodu/na przyszłość”. Oczywiście zadzieje się tak tylko wówczas, gdy mądrze zapiszemy to w umowie. Aby zachować cashflow powinniśmy zadbać o zdefiniowanie okresów rozliczeniowych, które w projekcie będą leciały sobie własną prędkością, odrębną od sprintów czy poszczególnych wykonanych na tip top gotowych funkcjonalności. Powinnismy zadbać także o zabezpieczenie płatności za przestoje na wypadek, gdyby klient opóźniał się, nie dawał nam koniecznych informacji albo gdyby zawalali jego dostawcy zewnętrzni. Za czas przestoju w umowie także warto wpisać nasze prawo do wynagrodzenia, bo przecież software house w tym czasie nie wyśle swoich deweloperów na przymusowy urlop ani nie przerzuci ich z dnia na dzień do innego projektu. Zapraszam do słuchania, subskrybowania i dzielenia się 😊  

Om Podcasten

Jestem radcą prawnym i od ponad dwóch dekad zajmuję się prawem nowoczesnych technologii, internetu, IT, mediów cyfrowych, digital marketingiem i własności intelektualnej dla wiodących firm z tych branż. Staram się tłumaczyć te zagadnienia językiem zrozumiałym dla biznesu, czerpiąc przykłady z własnej praktyki. Mam na koncie kilkaset wdrożeń IT, projektów internetowych, produktów technologicznych, wdrożeń GDPR oraz kilkaset procesów sądowych o ochronę dóbr osobistych, sporów IT, zwalczanie nieuczciwej konkurencji itp.