#18 Pochwała chaosu
Od chaosu Trumpa i jego kolesi do chaosu Heraklita i Anaksymandra. Nie ma nic bardziej odległego, a zarazem tajemniczo splecionego. Trump od fetyszu do symptomu. Chaos od zamętu i draństwa do pierwotnej siły i czystości bezkresu… Przed każdym z nas jest ten wybór: Trump czy Anaksymander. Zwyczajne „porąbanie”, czy święte szaleństwo. Trzecia droga jest złudą.