Adam Pawliczek – dzyndzelek się urwoł S03E03
Chcieliście retro żużel? To macie. Adamowi Pawliczkowi piosenki w Rybniku nagrywali. To on sprowadził do klubu węglowego dżolero, który miał wodoloty i sklepy z elektroniką. „Paweł” to ksywa Adama. Pracował na kopalni. Ale naprawdę pracował, bo to była kara za próbę ucieczki do RFN-u. Bożyszcze rybnickich tłumów opowiedział też o drucie, który go uwierał w dupę i dlatego go usunął. Tę bogatą historię zbudowaliśmy razem z BSI Construction. Słuchojcie.