Gdy więzienny strażnik zamienia się w oprawcę
26 marca 2007 roku, godzina 8:36 z wieży strażniczej zakładu karnego w Sieradzu strażnik zaczyna strzelać do policjantów, którzy przyjechali po osadzonego. Trzech funkcjonariuszy ginie. Sprawca ma 60 sztuk amunicji i strzela na oślep. Nie reaguje na wezwania. Na miejsce rusza zespół negocjatorów pod wodzą Krzysztofa Balcera. Czy uda się zapobiec kolejnym ofiarom? "To moja kluczowa sprawa. Po raz pierwszy otarłem się o śmierć” – wspomina Krzysztof Balcer.