To jest nasza powódź, to są nasze zmiany klimatu
Od 12 września śledzimy to, co dzieje się na południu Polski. Powódź – to słowo, które odmieniliśmy przez wszystkie przypadki. W ciągu czterech wrześniowych dni spadło tyle deszczu, ile w Warszawie przez pół roku. Czy mogliśmy uniknąć tej powodzi, jakie straty wygenerowała, kto jest tutaj winien, jakie były jej przyczyny, czy powinniśmy się spodziewać częstszych powodzi w Europie i jak ma się do tego wszystkiego planowanie przestrzenne? Na te i inne pytania odpowiadamy w rozmowie z naszym gościem profesorem Mateuszem Grygorukiem z Katedry Hydrologii, Meteorologii i Gospodarki Wodnej Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, należącym do Państwowej Rady Gospodarki Wodnej.