„Asteroid City”, „Black Mirror” i o tym, czemu Ezra Miller mógłby już dać sobie spokój
Tycjana, Jacek i kolejny odcinek ich tour de force po filmowo-serialowym uniwersum. „Flash”? Spoko, ale… „Asteroid City”? Spoko, ale… Za to już o „Black Mirror” myślą inaczej, niż większość recenzentów. Poza tym Tycjana odświeżyła sobie stare Indiana Jonesy i jest pewna, że dzisiaj to by już nie przeszło, a Jacek, jak to ma w zwyczaju, wjeżdża sobie w arthouse. Będzie też o Ezrze Millerze i mamy nadzieję, że już nigdy więcej.