Karolina Iwańska o (Nie)winnych reklamach i spersonalizowanych danych od kuchni #27
Większość stron internetowych, które odwiedzamy w jakiś sposób śledzi naszą aktywność. Kliknięcia, wyświetlenia, czas spędzony na danej podstronie. Dane te są następnie agregowane i wykorzystywane do sporządzenia profilu użytkownika. A ten, do podsunięcia nam reklamy z tym, czego w ukryciu pragniemy. Acha, i jeszcze do przewidzenia naszych zachowań, poglądów, zdrowia i zaszufladkowania nas razem z grupą podobnych użytkowników. Karolina Iwańska z fundacji Panoptykon, specjalistka w dziedzinie śledzenia w internecie, opowiada nam jak wygląda mechanizm działania trackerów (plików cookies), tego, jakie dane zbierają, gdzie trafiają i dlaczego rynek personalizowanej reklamy internetowej jest tak dochodowy. Karolina Iwańska Absolwentka prawa na Uniwersytecie Jagiellońskim. Doświadczenie zdobywała w kancelariach prawnych zajmujących się prawem autorskim i Fundacji Stańczyka, walczącej o jawność i kontrolę obywatelską w życiu publicznym. Do Panoptykonu dołączyła w 2017 r. Szczególnie interesują ją formy nadzoru w Internecie – wykorzystywanie informacji o ludziach do targetowania treści i rosnąca rola platform internetowych. W 2019/20 stypendystka Fundacji Mozilla w obszarze EU Tech Policy. W Panoptykonie m.in. koordynuje działania badawcze i angażuje się w rzecznictwo na poziomie unijnym. Projekt realizowany z dotacji programu Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy finansowanego z Funduszy EOG.