"Wybraniec". Porządne kino, czy paszkwil na Trumpa? Co jest prawdą w najbardziej kontrowersyjnym filmie roku? I prof. Tomasz Płudowski

O tym filmie sam ubiegający się o fotel prezydencki Donald Trump napisał: "To smutne, że szumowiny takie jak ludzie zaangażowani w to - miejmy nadzieję - nieudane przedsięwzięcie mogą mówić i robić, co chcą, aby zaszkodzić ruchowi politycznemu, który jest znacznie większy niż ktokolwiek z nas". "Wybraniec" w reżyserii Alego Abbasiego i wg scenariusza Gabe’a Shermana, z popisowymi rolami Sebastiana Stana (Donald Trump), Jeremy’ego Stronga (Roy Cohn) i Marii Bakalovej (Ivana Trump) ukazuje początki kariery politycznej Trumpa. Co jest w filmie fikcją, a co prawdą? Czy uczciwie przedstawia Donalda Trumpa? Czy może okazać się czynnikiem, który zmieni układ sił w walce o Biały Dom? Odpowiada amerykanista dr hab. Tomasz Płudowski z Akademii Ekonomiczno-Humanistycznej. 

Om Podcasten

Czy Janosik faktycznie był szlachetnym zbójem o rysach Marka Perepeczki? Czy prawdziwy William Wallace, czyli postać grana przez Mela Gibsona w „Bravehearcie”, nosił kilt? Ile bzdur zdołał upchnąć Ridley Scott w „Napoleonie”? W podcaście „Prawda czasu i prawda ekranu” przyjrzymy się kinowym premierom oraz klasykom filmu i sprawdzimy, co w filmach i serialach, których fabuła osadzona jest w przeszłości, jest prawdą, a co fikcją. Nie od dziś wiadomo przecież, że jest prawda czasu i prawda ekranu.