Z Jackiem Dehnelem i Alicją Urbanik-Kopeć po dawnej Warszawie
Ruszamy w przeszłość. Jacek Dehnel czyta jedną ze swoich kryminalnych historii pt. "Dom zły" o miejscu przy ul. Solec 71, gdzie w ciągu osiemnastu lat popełniono aż dziewiętnaście morderstw. Historię tę opublikował na łamach Gazety Stołecznej w ubiegłorocznym cyklu "Kryminalne tajemnice dawnej Warszawy". Mniej więcej w tamte okolice wybraliśmy się na spacer. Tyle że w czasy bardziej odlegle, gdyż naszą przewodniczka jest Alicja Urbanik-Kopeć, badaczka kultury XIX w. i autorka książek o relacjach społecznych tej epoki (np. "Matrimonium. O małżeństwie nieromantycznym"). Schodzimy na Powiśle, rozmawiając o tym, jak wyglądała ta część miasta 150 lat temu, i dochodzimy na Solec nr 36, gdzie kiedyś mieścił się jeden z przytułków dla ludzi, którzy już nie mogli pracować. Stąd już blisko do miejsca, gdzie stał opisany przez Jacka Dehnela "Dom zły".