Monika Kozakiewicz: "Poznałam siebie i już wiem, gdzie jest moja wartość"
Monie poznałam 6 lat temu jak jeszcze szukała swojego miejsca, prywatnie i zawodowo. Wtedy to był jeszcze taki nieopierzony, delikatny pisklak, z którego po czasie wyrósł piękny, posągowy łabędź. Łabędź to symbol wierności, miłości, jaki również dążenia do doskonałości. Taka jest Monia- wierna swoim przekonaniom, otaczająca bezwarunkową miłością i opieką każdego, na kim jej zależy oraz doskonała w tym co robi. Zawsze zastanawiałam się czy tendencja do bezwarunkowej miłości to błogosławieństwo czy przekleństwo? A takową zarówno Monia i ja, mamy bezwątpienia w sobie. Łączy nas jeszcze jedno- przeszłość w związkach z osobami uzależnionymi, które odbiły na nas przygniatające piętno, ale jednocześnie, po czasie dokładnie pokazały nam, czego już nigdy więcej nie chcemy. Monia to artystka, czaruje pędzlem, odmieniając wizualnie kobiety, oczami, w których błękicie można się utopić oraz drobnymi gestami wobec innych, które pokazują, że w głębi serca chce czuć się potrzebna. I słusznie, bo jest nam potrzebna bardzo. @moniakej WONDER WOMAN Podcast | Instagram, Facebook, TikTok | Linktree